Braun kontynuuje współpracę z BIZUU

Współpraca marki Braun z BIZUU to wyjątkowe połączenie technologii z modą. Wyjątkowe, ale jednocześnie naturalne i synergiczne, gdyż produkty Braun z linii CareStyle 7 to narzędzia, które powinny znaleźć się w arsenale każdej miłośniczki mody.

Stacje parowe wyposażone w technologię iCare zapewniają najlepsze efekty prasowania jednocześnie chroniąc tkaniny. O tym jak ważna jest odpowiednia troska o ubrania najlepiej wiedzą ci, którzy z materiałami pracują na co dzień. Stąd też decyzja o kontynuacji współpracy Brauna z duetem BIZUU. „BIZUU jest wyjątkową marką, która podobnie jak Braun stawia na wysoką jakość i oryginalny design. Projektantki używają najlepszych tkanin i jesteśmy przekonani, że w pełni wykorzystują możliwości naszych stacji parowych. Z przyjemnością zdecydowaliśmy się na przedłużenie tej współpracy” – wyjaśnia Jakub Gawroński, dyrektor marketingu Braun. „Kooperacja marek BIZUU i Braun to naturalna konsekwencja dbania o najwyższej jakości materiały, z których powstają kreacje. Stacja parowa Braun to gwarancja zabezpieczenia tkanin podczas procesu ich użytkowania. Dzięki temu nasze Klientki będą mogły zadbać o swoją ulubioną garderobę i cieszyć się nią odpowiednio dłużej” – zgodnie stwierdzają projektantki BIZUU, Blanka Jordan i Zuzanna Wachowiak. BRAUN W SALONACH I SKLEPIE INTERNETOWYM BIZUU Wszystkie salony BIZUU wyposażone są w stacje parowe Braun, które ułatwiają codzienną pracę i dbanie o tkaniny. Ponadto na klientki BIZUU czeka miła niespodzianka. Do zakupów w salonach BIZUU oraz sklepie internetowym marki dołączana jest specjalna karta Braun – BIZUU upoważniająca do zniżki na zakup stacji parowych Braun.

IDEALNE MATERIAŁY NA UPALNE LATO

Jak wiadomo, w naszym klimacie pogoda latem potrafi być różna, ale zakładając optymistycznie, że w tym roku nie zabraknie ciepłych, czy nawet upalnych dni, to omawiając struktury właściwe do letnich kolekcji ubiorów skupimy się głównie na materiałach lekkich, przewiewnych, przyjemnych w kontakcie ze skórą oraz dających duży komfort użytkowania. Zacząć należy od surowców tekstylnych, czyli włókien, z których wykonywane są nitki, a z tych materiały – głównie tkaniny i dzianiny (są to zupełnie inne struktury, powstające w różnych procesach produkcyjnych, wymagające innego podejścia przy szyciu oraz mające inne cechy w użytkowaniu!), choć w przypadku struktur letnich należy również wymienić koronki, które w formie klasycznej są plecionkami oraz np. tiule. Głównymi surowcami do produkcji materiałów odzieżowych są włókna naturalne (pochodzenia roślinnego i zwierzęcego) oraz bardzo popularne i stanowiące największy wolumen produkcyjny włókna chemiczne (sztuczne i syntetyczne). Z latem i upałami kojarzą nam się (i słusznie) głównie surowce roślinne (bawełna, len, konopie, bambus, ramia i inne), a ze zwierzęcych jedwab. Oczywiście ten ostatni jest najszlachetniejszy i najdroższy. Jego cechy, które predestynują ten surowiec do produkcji odzieży na lato to: bardzo dobra higroskopijność (może wchłonąć nawet do 30% pary wodnej bez wrażenia mokrej powierzchni i 11% wody w stosunku do własnej masy), ma bardzo przyjemny chwyt (jedwab odklejony jest w dotyku miły i miękki oraz odznacza się silnym połyskiem, jednak jest bez połysku i nieco chropowaty w dotyku). Jedwab, jeśli nie zastosowano w jego przerobie niewłaściwych środków chemicznych np. barwników, nie uczula, dlatego doskonale nadaje się na wyroby stykające się z ciałem np. bieliznę, bluzki, sukienki, spodnie, spódnice. Choć jest włóknem o dobrej izolacyjności termicznej (w grubszych strukturach może być wykorzystywany również wtedy, gdy jest zimno), to w formie cienkich dzianin (tak, z jedwabiu zwłaszcza surowego, produkuje się również dzianiny!) lub głównie tkanin (szyfonów, muślinów, atłasów, cienkich krep, woali), świetnie nadaje się na ekskluzywną letnią odzież. Surowce roślinne – kojarzone z latem, upałami, casualowym stylem wakacyjnym – są dużo tańsze od jedwabiu. Oczywiście nigdy nie będą tak ekskluzywne, ale z punktu widzenia walorów użytkowych są równie (a może nawet bardziej) komfortowymi dla użytkownika. Już najpopularniejsza bawełna (stanowi blisko 35% przerabianych w świecie włókien) ma 12 w sobie wszystko to, czego potrzebujemy w upały: jest delikatna i przyjemna w kontakcie ze skórą człowieka, lekko krochmalona ma zimniejszy chwyt. Nie elektryzuje się i choć łatwo się brudzi, to jest łatwa w pielęgnacji. Niestety włókna bawełniane (podobnie jak inne roślinne) mają niewielką sprężystość, więc odzież z nich wykonana gniecie się w czasie użytkowania, ale prasowanie świetnie jej służy. Regularnie prasowana staje się delikatnie połyskująca i bardziej miękka. Bawełna świetnie chłonie wilgoć – może wchłonąć do 25% pary wodnej w stosunku do własnej masy wyrobu bez wrażenia, że jest mokra. Dzięki tej cesze łatwo chłonie pot, co użytkownikowi odzieży daje początkowo znaczny komfort, jednak po przekroczeniu pewnej granicy zaczyna być wilgotna, gdyż całą wilgoć „wiąże” we włóknie. Gdy zależy nam na szybkim odprowadzeniu wilgoci z powierzchni skóry i odparowaniu jej na zewnątrz wyrobu, lepiej do tego celu nadają się odpowiednie struktury materiałów wykonanych z włókien chemicznych, które zalecane są np. jako odzież sportowa czy turystyczna. Izolacyjność cieplna, a tym samym przewiewność odzieży wykonanej z bawełny zależy głównie od rodzaju wyrobu z niej wykonanego. Np. materiały z bawełny drapanej (flanel, barchany) nie sprawdzą się w ciepłe dni. Natomiast struktury cienkich dzianin bawełnianych (dżerseje), cienkich ażurowych, tkanin (batysty, muśliny, woale, gazy, kretony, krepony, perkale, itp.) są po prostu idealne na letnie sukienki, spódnice i bluzki. Lekkie i przejrzyste tkaniny bawełniane najładniej wyglądają w rozkloszowanych, drapowanych, marszczonych i falbaniastych formach, które wymagają dużych ilości materiału. W wersji trochę grubszych satyn czy płócien polecam 100% bawełny lub lny, czy jeszcze korzystniej z kilkuprocentowym dodatkiem elastanu, na spodnie i letnie żakiety. Jeśli idzie o inne surowce roślinne, to są one jeszcze lepsze od bawełny pod względem wchłania potu, odczucia chłodu, czy wręcz mają znakomite cechy higieniczne – konopie oraz włókna naturalne bambusowe cechuje zdolność do hamowania rozwoju bakterii, co powoduje, że mówimy o ich właściwościach dezodorujących – latem bardzo istotne! Wyroby wykonane z włókien lnianych, konopnych, bambusowych czy z ramii charakteryzują się obecnie (dzięki stosowaniu odpowiedniej obróbki) dobrym chwytem – są przyjemne dla skóry użytkownika. Cechuje je jednak znaczna gniotliwość, która wymaga starannego prasowania wyrobów – trudnego zwłaszcza po procesie prania. W tym wypadku zastosowanie odpowiedniego żelazka (najlepiej ze stacją parową) jest niezbędne do rozprasowania trwałych zagnieceń, które na tych wyrobach powstają zarówno w wyniku procesu konserwacji wyrobu, jak również podczas użytkowania. 13 Zamiennikami naturalnych surowców polecanymi na odzież letnią są włókna sztuczne celulozowe (włókna naturalne roślinne również buduje celuloza). Do tej grupy włókien zaliczamy np. wiskozy oraz włókna sztuczne celulozowe kolejnych generacji, z których wymienić należy Lyocell, Tencell, Newcell. Wyroby z tych surowców są bardzo przyjemne w kontakcie ze skórą (zwłaszcza te z wykończeniem tzw. efektem skórki brzoskwini). Właściwości włókien celulozowych modyfikowanych są zbliżone do bawełny, a niektóre nawet lepsze (np. trwałość wybarwień, wytrzymałość). Jednak należy pamiętać, że wiskozy mają bardzo małą sprężystość, więc wykonane z nich wyroby mocno się gniotą i wymagają ciągłego prasowania. Oczywiście na odzież letnią wykorzystuje się również surowce syntetyczne. Popularne są np. poliestry drukowane w modne aktualnie wzory. Ich atutem jest stosunkowo niska cena. Odzież z nich wykonana nie gniecie się i łatwo można ją konserwować, bardzo szybko schnie – w tradycyjnych strukturach nie chłonie wody. Jednak ma dużą podatność do elektryzowania się. Nawet nowoczesne struktury materiałów poliestrowych o przeznaczeniu na odzież codzienną nie mają tak dobroczynnego oddziaływania na skórę człowieka, jak wymienione wcześniej włókna.

braun Carestyle 7Pro

fot. Grzegorz Kalisz