Tomasz Tokarz: Warto gonić marzenia!

Artysta znany z takich piosenek jak „Młodość”, „Nasze niebo”, „Szukaj słońca”, czy „Goń swe marzenia” stroni od skandali i nie pcha się na ścianki. Lubi modną Warszawę, w której zaklęte jest serce show-biznesu, jednak nie wyobraża sobie w niej mieszkać. W swoich piosenkach pokazuje odbiorcom, że warto gonić marzenia.

Czy pamiętasz moment, kiedy na poważnie zainteresowałeś się muzyką?

Myślę, że muzyka od zawsze mi towarzyszyła i w duszy grała, gdyż od dziecka jej słuchałem. Jednak kluczowym momentem było kupno keyboardu parę lat temu, bo wtedy to wszystko się zaczęło i powstawały moje pierwsze piosenki.

Masz swoich muzycznych idoli? Czego słuchasz na co dzień? Czy tworząc własne piosenki inspirujesz się swoimi ulubieńcami?

Nie mam żadnych idoli. Na co dzień ciężko jest usłyszeć jakieś ciekawe brzmienia, gdyż wszystko narzuca komercja i ciągle słyszymy te same piosenki i te same zespoły. Dla mnie osobiście najlepszą odskocznią są orientalne rytmy, które uwielbiam słuchać. Nie inspiruje się nikim, chcę być prawdziwy i naturalny prezentując swoje autorskie piosenki.

Obracasz się w świecie disco polo, jednak Twoje piosenki nieco odbiegają od standardowych rytmów tej muzyki. Jak określiłbyś gatunek muzyczny, który przedstawiasz?

Wiele osób to zauważa, stwierdzając, że każda z moich piosenek jest inna i nie jest monotonnie, co mnie wyróżnia. Myślę, że ogólnie określiłbym swój gatunek muzyczny jako Polska muzyka rozrywkowa z dedykacją dla bardziej wymagającego słuchacza, który wymaga od piosenki jakiegoś ambitniejszego przekazu. Oczywiście też mam kawałki lekkie i przyjemne, ale zachowując odpowiednie proporcje. Poruszam wiele istotnych spraw, gdyż człowiek nie żyje tylko miłością, jak w większości piosenek. Aczkolwiek utożsamiam się z nurtem disco polo.

Co przede wszystkim chcesz przekazać swoim odbiorcom?

Żeby zwrócili uwagę na wiele spraw, które nas otacza. Poruszam w swoich piosenkach takie aspekty jak, np., aby gonili za marzeniami, by nie tracili młodzieńczych lat…itd.

Mieszkasz w Toruniu, zresztą to piękne miasto uwieczniłeś, m.in. w kipie do piosenki „Młodość”. Nie myślałeś, żeby przenieść się do stolicy, będącej sercem show-biznesu?

Warszawa bardzo mi się podoba jako miasto, uwielbiam tam jeździć, ma swój niepowtarzalny klimat, ale może dlatego tak mi się podoba, że jestem tam gościem. Mieszkam w Toruniu i bardzo mi się podoba to miasto do życia codziennego. Mieszkam na uboczu, gdzie jest bardzo dobre miejsce, aby złapać wenę twórczą i tak powstają nowe utwory.

Czy masz życiowe motto, którym się kierujesz?

Wiele ich mam, a jedną z najważniejszych ujawnię już niedługo przy premierze jednej z moich najbliższych piosenek, więc proszę o chwilę cierpliwości.

Co najbardziej cenisz w innych ludziach?

To jak ktoś ma swoje zasady i zmieniający się świat i otoczenie nie jest w stanie tego zmienić. Cenię sobie też naturalność i prawdę, bez zbędnej hipokryzji i ludzi, których celem w życiu nie jest tylko pieniądz.

Wydałeś kilka cieszących się sporym powodzeniem singli. Może czas pomyśleć o płycie?

Tak, pomalutku o tym myślę tym bardziej, że mam materiał, który by spokojnie starczył aż na kilka płyt. Jestem obecnie zajęty swoimi bieżącymi sprawami i jak tylko się z nimi obrobię i uporam to zacznę działać z muzyką.

Jakie masz plany na trwające właśnie lato?

Przede wszystkim uporządkować pewne rzeczy, a jeżeli chodzi o muzykę to mam w planach wydać parę nowych utworów w klimacie disco oraz religijnym. Muzyka jest moją największą pasją i zawsze będzie mi towarzyszyć w życiu. Na koniec korzystając z okazji chcę pozdrowić wszystkich moich fanów, których z dnia na dzień jest coraz więcej i podziękować im, za wszystkie miłe słowa i tak duże zainteresowanie moimi piosenkami. Trzymajcie się!

Poniżej jeden z największych hitów Tomasza Tokarza pt.: „Młodość”.