Nicki Queen: Realizuję swoje marzenia!

Naprawdę nazywa się Alicja Kolasińska, ale jak na rasową artystkę przystało, na potrzeby pracy scenicznej postanowiła przybrać pseudonim. Jako Nicki Queen dała się poznać dzięki piosenkom „To nie ja” i „Na jedną chwilę”. Fani MTV znają ją również z programu „Ex na plaży”. W rozmowie z portalem www.beauyfashionhealth.pl  wokalistka o wielu talentach opowiada o swoich życiowych pasjach, dbaniu o zdrowie i urodę oraz swoim idealnym mężczyźnie.

Niedawno z powodzeniem wkroczyłaś ze swoimi utworami na rynek muzyki disco polo. Co w tej branży chciałabyś osiągnąć?

Tak, to prawda całkiem niedawno zadebiutowałam na polskim rynku muzycznym, aczkolwiek powiem Tobie, że nie szufladkowałabym swojej muzyki tylko i wyłącznie w ramach nurtu muzyki disco polo. Bynajmniej nie jest to disco polo. Swoją twórczość nazwałabym raczej muzyką nowoczesną, może trochę podchodzącą pod klubową czy dance’ ową. Przede wszystkim chcę pokazać odbiorcom coś nowego, świeżego, coś czego na naszym rodzimym rynku jeszcze nie ma, a co jest z kolei bardzo popularne na zachodzie. Dlatego wkraczając na Polski rynek chcę pokazać i udowodnić, że można z powodzeniem taką muzę również „po polsku” (uśmiech).

Muzyka była Ci zawsze bliska, czy zainteresowałaś się nią, kiedy zauważyłaś, że choć to trudny, to jednak dobry biznes?

Oczywiście muzyka była przy mnie od zawsze. Od najmłodszych już lat brałam lekcje śpiewu, a w domu śpiewałam do dezodorantu czy rury od odkurzacza (śmiech), co na pewno musiało bardzo komicznie wyglądać. Jak dziś pamiętam zdziwioną minę mojej mamy, która wchodzi do pokoju i z niedowierzaniem patrzy jak śpiewam, nigdy nie wiedziała czy to gra radio czy to śpiewam ja. Zatem fakt, że muzyka jest dochodowym biznesem nie gra żadnej istotnej roli. Zawsze marzyłam o wielkiej scenie i o kontakcie z publicznością, dlatego realizuję teraz swoje marzenia i to jest właśnie dla mnie siłą napędową w tym co robię.

Twoje piosenki „To nie ja” i „Na jedną chwilę” zdobywają coraz większe rzesze fanów. Czy kolejne numery będą w podobnych klimatach, czy pokarzesz się w nieco innej odsłonie?

Myślę, że póki co będę kontynuowała realizowanie mojej płyty w takich właśnie klimatach, ale jestem bardzo otwarta i czas pokaże, jakie będą moje kolejne projekty.

Grasz na jakichś instrumentach?

Gram na gitarze, pianinie, a co ciekawsze w swoim życiu miałam również do czynienia ze skrzypcami, ale to ostatnie chyba nie było dla mnie (uśmiech).

Masz swoich idoli wśród artystów disco polo?

Sama jestem dla siebie idolką (śmiech).

Czyje piosenki lubisz sobie włączyć spoza branży disco polo?

Jestem otwarta na wszelkie nurty muzyczne. To, czego w danej chwili słucham zależy tylko i wyłącznie od mojego nastroju, samopoczucia czy humoru. Zdarza się, że słucham mocnego rocka, ale nie ukrywam, że czasem włączam sobie Zenka Martyniuka. Dwa kompletnie inne światy, ale właśnie to jest w muzyce piękne! Różnorodność. Bardzo bliski mojemu sercu jest również rap i hip hop, bo to właśnie na nim się wychowałam.

Na kimś się wzorujesz?

Wzoruję się przede wszystkim na sobie, moich spostrzeżeniach i na tym co podpowiada mi moja intuicja, Ale zdarza mi się podpatrywać niektóre zachodnie gwiazdy.

Swój image kreujesz sama, czy ktoś Ci doradza?

Tylko i wyłącznie sama! Właśnie tutaj między innymi daję ujście swojej kreatywności. Co więcej większość moich kreacji jest mojego własnego projektu.

Sądzisz, że uroda pomaga w show-biznesie?

Show-biznes to ciężki kawałek chleba. Tu trzeba mieć przede wszystkim twardy charakter i nie dać się zjeść „rekinom”. Właśnie stanowczość i mocny charakter to kluczowe cechy w procesie odnoszenia sukcesu. Nie mniej jednak dobry wygląd też ma jakieś znaczenie więc myślę, że nie zaszkodzi o siebie również dbać!

Nicki Queen 2Jak zatem dbasz o siebie?

Przede wszystkim zwracam uwagę na zdrowe odżywianie. Zdrowa i racjonalna dieta jest kluczem do dobrego wyglądu i samopoczucia. Ja akurat miałam o tyle dobrze, że zdrowe nawyki zaszczepili już we mnie moi rodzice, który od najmłodszych lat zwracali na to bardzo dużą uwagę. Oczywiście oprócz zdrowej diety bardzo ważny jest również sport. Sport uwielbiam i nie wyobrażam sobie dnia choćby bez minimalnej aktywności fizycznej. On tak samo jak i muzyka towarzyszy mi od dziecka. Oprócz tego zwracam uwagę także na codzienną pielęgnację, plus 2 razy w tygodniu jakaś maseczka czy peeling. Na wizyty w salonach kosmetycznym niestety nie mam czasu.

Masz figurę modelki. Często proponują Ci sesje zdjęciowe?

Dziękuję za komplement, bardzo mi miło (uśmiech). Ale wracając do pytania, przyznam, że bardzo często dostaję propozycje sesji zdjęciowych, niestety nie mam na to czasu. Całą swoją uwagę i czas poświęcam muzyce, bo to właśnie ona jest priorytetem w moim życiu. Jestem bardzo pedantyczna i staranna w tym co robię, może dlatego pochłania mi to tak wiele czasu.

Swobodnie czujesz się przed kamerą i aparatem, czy czasem coś Cię krępuje?

Kamera i obiektyw to moje życie i czuję się przed nimi jak ryba w wodzie, co widać w moich teledyskach.

Nie tylko muzyka Cię kręci. Można Cię oglądać również w programie „Ex na plaży”. Co Cię skłoniło do wzięcia udziału w tym show? Chęć przeżycia przygody, czy okazja na zwrócenie uwagi na Twoją osobę?

Udział w programie był bardzo przemyślanym krokiem. Wiele razy wraz z najbliższymi mi osobami analizowaliśmy wszelkie za i przeciw. Ostatecznie między innymi za namową tych właśnie osób zdecydowałam się wziąć udział w programie. Wiedziałam również nic nie da mi takiego kopa i wiatru w żagle jak udział w kontrowersyjnym reality-show. Program budzi bardzo duże zainteresowanie wśród społeczności, dlatego postanowiłam zaszczycić wszystkich swoją obecnością! (śmiech).

Nie boisz się, że udział w kontrowersyjnym show może Ci bardziej zaszkodzić niż pomóc?

Absolutnie nie! Tak jak mówiłam wcześniej, rozpatrzyłam wszelkie za i przeciw.

Czy wyznaczyłaś sobie jakieś granice, których nie przekroczysz jako uczestniczka?

Granice? A co to jest?! W moim życiu nie stawiam sobie żadnych granic! Uważam, że nie ma rzeczy niemożliwych i jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko, co tylko chcemy, jeżeli tylko będziemy do swoich celów konsekwentnie dążyć. Oczywiście wiem również, co masz na myśli zadając te pytanie. Wiadomo, że wszystko w kwestii dobrego smaku. Kobieta powinna być damą, i tego właśnie nauczyli mnie rodzice. Szacunek do samej siebie. Bo tak jak mawiał mój tata: „jeżeli sami nie będziemy się szanować to nikt nas nie będzie szanował”. Te słowa wzięłam sobie do serducha i towarzyszą mi przez całe życie.

Słyszałam, ze marzy Ci się również aktorstwo. Podobno poczyniłaś już pierwsze kroki w tej dziedzinie. Jakie dokładnie?

Tak! Aktorstwo również jest jednym z moich marzeń, które na pewno w przyszłości zrealizuję. Niestety jednak na tę chwilę wiele zdradzić nie mogę.

Co jest dla Ciebie największą wartością w życiu?

Dla mnie największą wartość stanowi przede wszystkim honor, szacunek, szczerość i miłość, która jest najważniejsza i zawsze powinniśmy się nią kierować i iść za tym co podpowiada nam serducho.

Jaki powinien być według Ciebie idealny mężczyzna?

Idealny mężczyzna? Hmm… MÓJ! Jestem teraz z facetem, którego bardzo kocham i to on jest moim ideałem (uśmiech).

Rozmawiała Martyna Rokita / Beauty Fashion Health

Fot. archiwum prywatne